Hanę poznałam jeszcze gdy była w brzuchu u Pauliny. Tradycyjnie co roku wpadam do dziewczyn i robię im przynajmniej kilka zdjęć. To spotkanie akurat było dłuższe. Spędziłyśmy razem pół dnia na dokumentalnej sesji rodzinnej. Efekty wspólnego błąkania się po Grochowie zobaczysz w filmie. Naszemu spacerowi tonu nadawała mała Hanka, Paulina podążała za dzieckiem, a ja z aparatem za nimi. Jednocześnie całkowicie uczestniczyłam w spotkaniu: była wspólna kawa, wspólne wąchanie kwiatow, dużo rozmów, śmiechu i gonitw. Dokumentalna sesja ma to do siebie właśnie – buduję ją na relacji i wspólnym działaniu, nie na pozowaniu. Tę naturalnośći spontaniczność widać na zdjęciach. Zobacz, zapraszam na wspólny spacer po Grochowie.